Córa prosiła całą zimę o letni kombinezon, zaczęła tak wcześnie bo różnie ze mną bywa, czasami nie zdążam z zamówieniami moich pociech. Ale w sumie wyrobiłam się, teraz pora na zamówienia dla drugiej córy. Początkowo miała mi posłużyć forma na kombinezon z ostatniej Burdy, ale fason nie odpowiadał wymaganiom mojej, więc musiałam sama kombinować. Z ubieraniem nie ma problemu, szybko i łatwo zakłada się go, jest bardzo wygodny i komfortowy w noszeniu.
Koło dekoltu i kieszeni naszyłam niebieską koronkę.
Nawet tenisówki ozdobiłyśmy tkaniną z resztek i niebieskimi sznurówkami. Jak się Wam podoba? Pozdrawiam ♥